Dziś chcę Ci opowiedzieć o fundacji, dzięki której moje początki bycia mamą były łatwiejsze. O ludziach, których wsparcie było dla mnie – i wciąż jest – nieocenione. Czy znasz już Fundację Makatka? Jeśli nie, koniecznie przeczytaj o tej pięknej misji, niesionej dzielnie przez dwie kobiety – założycielki, oraz przez całą wioskę, którą zbudowały. Jestem im wdzięczna za wsparcie i pomoc, którą otrzymuję na każdym etapie macierzyństwa.
Główną misją Fundacji Makatka jest wspieranie mam – w każdym aspekcie, w którym mogą potrzebować wsparcia. Społeczność ta to bezpieczna przystań dla kobiet, w której bez obaw dzielą się swoimi doświadczeniami, przeżyciami, radościami i trudnościami. Jest to takie miejsce, w które można przyjść ze swoim „bałaganem” (tym w przenośni i dosłownie) i nie obawiać się oceny, krytyki i szyderstw. Jest to przestrzeń, gdzie wylewa się morze zrozumienia, wzmocnień i dobrych słów. Takimi ludźmi jak tam chciałabym się otaczać na co dzień.
Sama doświadczyłam wiele dobra, wiele wsparcia w trudnych momentach na mojej drodze bycia mamą. Poznałam wspaniałe osoby, za które jestem wdzięczna Bogu i doświadczyłam dobra, które dodawało mi wiary w ludzi w gorszych momentach. Co mam dokładnie na myśli?
Zawsze, kiedy przeżywałam trudne momenty, czułam, że dzięki wsparciu kobiet z Fundacji nie jestem sama. Mogłam podzielić się swoimi trudnościami w ciąży, a tych było sporo. Poskarżyć na szpitale, opowiedzieć o lekarzach i położnych, które nie traktowały mnie ani trochę po ludzku, kiedy w stresie czekałam na rozwój sytuacji. Zawsze usłyszałam w swojej wiosce słowa wsparcia, zrozumienia, otrzymywałam empatyczne komunikaty, których tak bardzo mi było potrzeba. Mogłam tam zostawić swój strach z pełnym przekonaniem, że zostanie zauważony, „przytulony” i że wyjdę z większym spokojem.
Kiedy urodziła się moja córka, to tam mogłam pójść z każdą obawą, problemem, z najmniejszym pytaniem. Biorąc pod uwagę fakt, że chwilę przed porodem przeprowadziliśmy się do obcego miasta, ta wioska była dla mnie niezwykle ważna. Nie czułam się sama tam, gdzie nie miałam ciągłego wsparcia na miejscu. Żaden mój problem czy obawa nie zostały bez odpowiedzi. Takiej odpowiedzi, która wzmacnia i daje pewność, że to, co robię, jest wystarczające.
Później szpitale z córką i ogrom dobrych słów i myśli oraz oferty przynoszenia obiadów przez osoby mieszkające w pobliżu. Kiedy było mi ciężej, nie mając na miejscu nikogo – poznałam wspaniałą osobę, która odwiedziła mnie ze swoim synkiem. Tak po prostu, by pobyć ze mną z trudniejszym momencie. I mogłabym tak wymieniać i wymieniać – wsparcie psychiczne i emocjonalne, jakie tam otrzymałam, jest wielkie.
Jednak Fundacja Makatka nie skupia się tylko na tego typu pomocy. Społeczność stworzona przez nią potrafi zdziałać cuda w przypadku, kiedy jakiś jej członek potrzebuje wsparcia materialnego. Można mieć stałą pewność, że wioska zawsze przyjdzie z pomocą. Jest też opcja konsultacji z psychologiem – także on-line. Każda mama może tam liczyć na dokładnie taką pomoc, jakiej potrzebuje.
Dziś Fundacja stoi przed wielką szansą, która pozwoli jej działać jeszcze szerzej – jest nią wypożyczalnia zabawek. Starannie przygotowane zestawy, dopasowane do wieku dziecka, wraz z instrukcją dla rodzica, które można zamówić na miesiąc za naprawdę niewielką kwotę. Zabawek z najwyższej półki – rozwojowych, na które wiele rodzin nie może sobie pozwolić. Jest to szansa na wyrównanie możliwości dla dzieci z rodzin uboższych. Zwłaszcza że dla nich Fundacja planuje wypożyczenia za symboliczne kwoty. Jest to też okazja dla rodziców – by przetestowali, czy zakup danej zabawki to dobry pomysł. Cele wypożyczalni pięknie są opisane na stronie, którą niżej Wam podlinkuję.
Jednak ta wypożyczalnia to przede wszystkim szansa dla mam, do których fundacja dotrze z pomocą dzięki środkom zarobionym na wypożyczaniu zabawek. Stałe źródło dochodu sprawi, że jeszcze więcej dobra wyleje się na kobiety potrzebujące wsparcia. Bycie rodzicem to najpiękniejsza rzecz pod słońcem. Czasem są tylko przeszkody, które utrudniają dostrzeganie tego. Dlatego też organizacja, która pomaga w usuwaniu tych przeszkód, to prawdziwy skarb.
Widziałam dobro, które się dzieje za pośrednictwem Fundacji. Widziałam na własne oczy i możesz mi wierzyć, że bezinteresowność tych działań jest widoczna jak na dłoni. Dlatego postanowiłam napisać i poprosić Cię dzisiaj o wsparcie powstania wypożyczalni zabawek. Tym samym udzielisz wsparcia kobietom, które tego potrzebują. Pozwolisz dziać się dobru, które kiedyś do Ciebie wróci.
Rzadko proszę o takie rzeczy. Ale jest to sprawa, w którą wierzę całym sercem. Jeśli więc możesz, wesprzyj ten piękny cel. Jeśli nie – proszę Cię o udostępnienie tego wpisu lub linku do zrzutki, który podaję poniżej:
Wypożyczalnia zabawek - zrzutka
Dziękuję! ☺
PS. A tutaj strona Fundacji dla tych, którzy chcą się dowiedzieć więcej.