poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Wybierz szczęście! Czyli o tym, jak duży wpływ masz na własne poczucie szczęścia

Chwilkę temu skończyłam tworzenie dwudniowego scenariusza warsztatów, związanych z pracą nad poczuciem szczęścia w życiu. Ostatnio coraz mocniej zagłębiam się w tematy związane z psychologią pozytywną - zdecydowanie wolę te wszystkie "jasne" strony psychologii i jestem pewna, że tym będę się zajmowała w życiu zawodowym! Ale zanim tak się stanie, postanowiłam troszkę poopowiadać Wam tutaj o tym wszystkim. Dzisiaj zapraszam do lektury o tym, że szczęście to coś, co aż w 40% zależy tylko i wyłącznie od nas! Jednak zanim zacznę, zaznaczę - wszystko, o czym piszę, to fakty naukowe, potwierdzone badaniami na odpowiednich próbach. Nie jest to tak często pojawiający się ostatnio "motywacyjny bełkot", który nie ma nic wspólnego z życiem i funkcjonowaniem psychiki człowieka. 
Nie będę zaczynać od naukowej definicji szczęścia - jestem przekonana, że każdy z Was wie, czym ono jest. Wyobraźcie sobie, że na Wasze 100% szczęścia składają się trzy składniki - genetycznie zaprogramowany jego poziom, okoliczności życiowe i celowe działania. Zanim przejdziecie do dalszej części tekstu zastanówcie się, jaki procent przypisalibyście każdemu z wymienionych elementów tak, by wyszło 100%? Jestem przekonana, że tym, co napiszę teraz, zaskoczę niejedną osobę. Za 50% naszego poczucia szczęścia odpowiadają geny. Każdy z nas ma zaprogramowany wyjściowy poziom. Niektórzy mają to szczęście, że jest on bardzo wysoki. Inni troszkę niższy. Jednak dla tych drugich pocieszające jest to, że pozostało jeszcze do zagospodarowania drugie tyle. I tak, kiedy dowiedziałam się o tym kiedyś na wykładzie, byłam bardzo zaskoczona. Tylko 10% naszego szczęścia zależy od tak zwanych okoliczności życiowych, na które składają się takie kwestie, jak: status materialny, zdrowie, uroda, itd. Człowiek ma ogromną zdolność do przystosowywania się do coraz lepszych warunków, więc zmiany przynoszą szczęście tylko na początku. Nowe mieszkanie, wymarzony samochód, nowa fryzura... to wszystko sprawia radość tylko przez kilkanaście dni. Potem staje się codziennością i nie wpływa na poziom szczęścia. 

Ale zostało jeszcze 40%, na które wpływ ma celowe działanie. I to na tym warto się skupiać, żeby podnieść poziom szczęścia! Jakie celowe działanie może pomóc się stać nam szczęśliwszymi ludźmi? Takich działań, ujętych w ogólny sposób, można wyróżnić aż 12! Bardzo krótko je opiszę, bo w kolejnych postach mam zamiar napisać bardzo szczegółowo o kilku z nich. 

Pierwszym takim działaniem jest wyrażanie wdzięczności. Zauważanie wokół siebie spraw, za które można dziękować, podnosi poziom szczęścia, Docenianie i zachwycanie się tym, co wokół, ludźmi, którzy są obok to taka kwestia, którą warto praktykować. Dobrym sposobem jest prowadzenie dziennika wdzięczności, w którym zapisywać można każdą sprawę, sytuację, za którą podziękowanie to bardzo wskazana sprawa. Pojawia się wtedy tak wiele spraw, które przynoszą wiele radości!

Drugim z działań jest ćwiczenie optymizmu. Polega ono w dużym uogólnieniu na myśleniu o przyszłości w taki sposób, by widzieć w niej dużo dobrych, pozytywnych spraw. Patrzenie na świat w taki sposób, żeby zauważać obok zamkniętych drzwi inne, otwarte. 

Trzecia sprawa dotyczy zwalczania tendencji do zamartwiania się nad sobą i do porównywania z innymi. Choć to niezwykle trudne, ale należy po prostu odcinać się od wszelkich myśli, które nie są konstruktywne - a zamartwianie się i porównywanie z innymi raczej dobrymi myślami nie są.

Czwartą i piątą kwestią są akty życzliwości i zacieśnianie relacji międzyludzkich. O tym drugim planuje naprawdę obszerny wpis, gdyż dowiedziałam się tak istotnych kwestii, które zmieniły moje myślenie o wielu sprawach związanych z relacjami. Myślę, że i Wam spodoba się kilka kwestii związanych z tym tematem. 

Dalej mamy jeszcze ćwiczenie zaradności i wybaczanie, życie chwilą obecną, robienie tego co naprawdę wciąga i czerpanie radości z życia, działanie, realizowanie celów z troską i zaangażowaniem oraz troska o duszę i ciało. Każda z tych kwestii jest naprawdę istotna i ciekawa. I jej realizowanie wchodzi w 40% poczucia szczęścia, które możemy sobie wypracować w życiu. Warto zacząć praktykować choć jedno z działań! To cudowne, że dzięki tak pięknym zachowaniom możemy być nie tylko lepszymi dla innych, ale i szczęśliwszymi. 

Postaram się napisać choć o połowie z wymienionych przeze mnie działań. Na pewno pojawi się post o wdzięczności, wybaczaniu, życzliwości i zacieśnianiu relacji z innymi ludźmi oraz troska o duszę (ten temat przedstawię z ogromną radością, gdyż pojawia się tam wiele potwierdzeń naukowych tego, w co wierzę i wierzyłabym bez jakiegokolwiek potwierdzania przez naukę). 

Tymczasem dziękuję tym, którzy dobrnęli do końca tego, co napisałam. Zerkam na zegarek i jestem załamana kiedy uświadamiam sobie, jak bardzo będę jutro zasypiała nad biurkiem w pracy! ;)


Literatura:
- Wybierz szczęście, S. Lubmoirsky